czwartek, 5 sierpnia 2010

Futbolowe Oscary

Oscarowych produkcji znam tak naprawdę niewiele. Przede wszystkim dlatego, że przy całym moim uwielbieniu dla kina, częściej kieruję się własnymi upodobaniami, aniżeli gustami jakichś nieznanych mi krytyków. Nie da się jednak ukryć, że na liście nagrodzonych filmów znajduje się kilka takich, które z chęcią bym obejrzała. Formułując tzw. plan minimum chciałabym wybrać takie filmy, które mają swoje literackie odpowiedniki. W planach mam więc podwójne wyzwanie - przeczytanie 'oscarowych książek' i późniejsze obejrzenie filmów, nakręconych na ich podstawie.

Wstępna lista prezentuje się więc następująco:
  • Ojciec chrzestny - to jedna z moich najulubieńszych książek, do filmu jednak nigdy nie mogłam się przekonać. Chętnie spróbuję kolejny raz, już po latach...
  • Lot nad kukułczym gniazdem - film widziałam niemal w całości (choć nieco niedokładnie, bo miało to miejsce w trakcie szkolnych zajęć), książki nie poznałam jeszcze wcale. Mam przy tym nadzieje, że uda mi się ją łatwo zdobyć.
  • Slumdog. Milioner z ulicy - miałam co prawda okazuję już go widzieć, ale uważam, że to jeden z tych filmów, do których warto wracać. Poza tym będzie to dobry pretekst do sięgnięcia po książkę.
  • Piękny umysł - bo spodziewam się naprawdę dobrego obrazu i wybornej lektury.
Pozostałe (nie tylko mające odpowiedniki książkowe):
  • American Beauty - bo uwielbiam ten film i chciałabym znaleźć czas, by jeszcze raz go obejrzeć.
  • Miasto gniewu - słyszałam o nim wiele dobrego, ale nie miałam jeszcze okazji widzieć.
  • Forrest Gump - uwielbiam ten film i nareszcie będzie okazja aby połączyć go z lekturą książki, która od dawna znajduje się na mej półce.
  • Milczenie owiec - klasyk, którego nie znam, aż wstyd.
  • My Fair Lady - bo to jeden z nielicznych filmów Audrey Hepburn, którego nie miałam jeszcze okazji widzieć.
  • West Side Story - miałam okazję widzieć nową interpretację przed dwoma laty i pokochałam tę historię.
To tyle, jeśli chodzi o pozycje, na których zależy mi najbardziej. Nie wykluczam jednak zapoznania się z innymi klasykami - nie da się ukryć, że jest w czym wybierać.

1 komentarz: